Potwierdziły to już dziesiątki badań, ale każdy, kto wejdzie do drogerii, może to sprawdzić sam. Bycie kobietą kosztuje więcej niż bycie mężczyzną. I wcale nie oznacza to, że kobieta kupuje więcej rzeczy. W wielu sektorach istnieje niezrozumiała nierównowaga – od odzieży po zarobki.

Dziewczynki też płacą więcej

Wydział Spraw Konsumenckich miasta Nowy Jork dziewięć lat temu przygotował badanie, w którym porównał ceny zabawek, biżuterii, ubrań dla dzieci i dorosłych, artykułów codziennego użytku, ale także artykułów dla osób starszych. Wzięto pod uwagę, czy są one przeznaczone dla kobiet (dziewczynek), czy mężczyzn (chłopców). Wynik? Produkty dla kobiet kosztują średnio 7% więcej. Co ciekawe, są one niemal identyczne z tymi przeznaczonymi dla mężczyzn. Różnice cenowe dotyczyły także hulajnóg, kasków dla dzieci, dezodorantów i szamponów.

Największa różnica, bo około 13%, występuje w drogeriach, ale i tam w przypadku niektórych produktów może być znacznie większa. Przykładowo analiza głównych sklepów w Wielkiej Brytanii przeprowadzona w 2020 r. wykazała, że ​​maszynki do golenia dla kobiet kosztują o 49% więcej niż ich męskie odpowiedniki. A różnica w przypadku produktów nawilżających wyniosła 34%.

Podatek od tamponów

W drogeriach kobiety zostawiają więcej pieniędzy także dlatego, że miesiączkują. Za rok ten wyraz kobiecości kosztuje około 250 złotych. I chociaż od 2007 roku prawo europejskie pozwala na obniżenie „podatku od tamponów”, połowa krajów Unii Europejskiej sprzedaje artykuły menstruacyjne z takim samym wysokim podatkiem jak tytoń czy alkohol. Na przykład na Węgrzech kobiety kupują produkty higieniczne z najwyższym ze wszystkich podatkiem – 27%, podczas gdy w Irlandii te same produkty są wolne od podatku.

Włosy kobiet i mężczyzn

Co jeśli jesteś kobietą z krótkimi włosami? Wtedy wchodząc do fryzjera bardziej opłaca się udawać mężczyznę. Za tę samą fryzurę klient płci męskiej o tym samym typie włosów z łatwością zapłaciłby 50 złotych mniej. A to tylko proste strzyżenie bez farbowania. Obcinanie kobiet za dwukrotność ceny mężczyzn jest niezrozumiałe, ale całkowicie normalne.

Czy zarabiasz wystarczająco dużo?

Kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni prawdopodobnie od kiedy tylko zaczęły otrzymywać wynagrodzenie za swoją pracę. Nie ma to znaczenia, że ​​pracują na tym samym stanowisku i mają takie same lub lepsze wyniki.

Według ostatniego badania Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto mężczyzn jest o 14,7% wyższe niż kobiet. Co ciekawe, przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w dużych grupach zawodowych znacząco różni się w zależności od tego, czy wykonuje je mężczyzna czy kobieta. Przeciętne zarobki na stanowisku specjalisty nauczania i wychowania u kobiet wynoszą 5980,26 zł, a u mężczyzn 6442,37 zł. Podobnie w przypadku zawodu sprzedawcy i pokrewnych - przeciętne wynagrodzenie u kobiet wynosi 3517,41 zł, a u mężczyzn 4537,06 zł (stan na październik 2020 r.).

W przyszłości możemy liczyć na poprawę tej sytuacji. Rada Europejska stara się zwalczać dyskryminację płacową i zlikwidować lukę płacową w zarobkach kobiet i mężczyzn, dlatego przyjęto nową dyrektywę o przejrzystości wynagrodzeń, w której firmy będą musiały informować o tym, ile płacą kobietom i mężczyznom za pracę o takiej samej wartości. Ponadto, będą musiały podejmować stosowne działania, jeżeli luka płacowa przekroczy 5%. Państwa Unii Europejskiej będą mieć trzy lata na jej przeniesienie do prawa krajowego, czyli na jego dostosowanie w taki sposób, aby uwzględniało ono nowe przepisy.

Podatek na całe życie

Jest jeszcze jeden powód, dla którego kobiety płacą za życie więcej niż mężczyźni. Po prostu żyją dłużej. W Polsce kobiety żyją średnio 81 lat, a mężczyźni 73 lata. Nie zmienia to faktu, że kobiety z pewnością nie zbuntują się z powodu tego podatku od życia.