Siedemdziesiąt, osiemdziesiąt, a czasem nawet dziewięćdziesiąt procent. Sklepy internetowe i stacjonarne prześcigają się w zniżkach i „ofertach nie do odrzucenia” na Black Friday. A my? No cóż — chętnie dajemy się skusić. W końcu kiedyś trzeba zacząć świąteczne zakupy.

Jak więc kupować mądrze i nie wysadzić budżetu już na starcie? Oto kilka sprawdzonych wskazówek, dzięki którym po Świętach nie znajdziesz dziury w portfelu.

1. Porządek robi prezenty (nie chaos)

To może nie brzmieć ekscytująco, ale działa: mieć chociaż ogólną listę tego, co i dla kogo chcesz kupić, to świetna parasolka przeciw ulewie promocji.

Wystarczy mini-przygotowanie:

  • przejrzyj kilka ulubionych sklepów online,
  • sprawdź ceny i pomysły na prezenty,
  • zapisz chociaż ogólny wishlist — w telefonie, na kartce, na lodówce.

Potem zrób przerwę i wróć do zakupów z dystansem. Zobaczysz, że taka krótka „wycieczka” zmusi Cię do kilku notatek — a te później oszczędzą Ci stresu i pieniędzy.

2. Nie wszystko, co przecenione, jest prawdziwą okazją

Klasyczna pułapka: wielka „50% zniżki”, która wcale nie jest… 50%. Niektórzy sprzedawcy obniżają ceny z poziomu, za który produkt i tak się nie sprzedawał. Na banerze wygląda to świetnie, w rzeczywistości — średnio.

Zanim klikniesz „zapłać”, spróbuj:

  • sprawdzić, ile produkt kosztował w ostatnich tygodniach,
  • porównać cenę w kilku sklepach,
  • uważać na podejrzanie idealne procenty (70%, 80%, 90% na wszystko).

Żeby nie dać się złapać na „okazje”, które są super tylko na grafice.

3. Zasada 24 godzin

Trafiasz na coś absolutnie genialnego, co świeci do Ciebie z ekranu? W koszyku już czeka, a Ty… w ogóle tego nie planowałeś?

Zastosuj zasadę 24 godzin:

  • odłóż zakup na później,
  • zamknij okno przeglądarki,
  • prześpij się z tym.

Jeśli po dobie nadal będziesz chciał to kupić i masz na to miejsce w budżecie — śmiało. Ale bardzo często entuzjazm mija… i cieszysz się, że nie wydałeś pieniędzy tylko dlatego, że „było w promocji”.

4. Odłóż stres — i płatność

Na końcu wszystkich rad zawsze pozostaje jedno: kasa. Dlatego oprócz listy dobrze mieć również budżet — i trochę „powietrza” w nim.

Z Twisto możesz odłożyć część stresu związana z zakupami:

  • kupujesz teraz,
  • płacisz do 30 dni później,
  • albo nawet do 45 dni później z kontem Twisto — i wszystko to bezpłatnie i bez kruczków.

Przydaje się to zwłaszcza, gdy:

  • kupujesz online i chcesz upewnić się, że produkt na żywo wygląda tak samo dobrze jak na zdjęciu,
  • chcesz rozłożyć wydatki w czasie zamiast płacić wszystko naraz.

A czasem potrzebujesz jednego i drugiego. Znamy ten ból.

Świąteczny bonus Twisto na dokładkę

W tym roku z Twisto możesz zyskać naprawdę coś ekstra:

  • 70 zł na zakupy — wystarczy wyrobić kartę Twisto i do końca roku zapłacić nią trzy razy na łączną kwotę powyżej 100 zł.
  • Karta daje Ci też Twisto Konto, a z nim środki na świąteczne zakupy — nawet do 10 000 zł (wysokość limitu zależy od przyznanego zakresu).
  • Opłaca się też kupować z Twisto na Gandalf, Topestetic, Hebe i Going - zrób zakupy za ponad 100 zł, rozłóż płatność na raty i ciesz się zniżką w wysokości 30 zł. A jeśli wydasz więcej - od 400 zł w górę - otrzymasz zniżkę w wysokości aż 50 zł. O szczegółach promocji dowiesz się tutaj.

Black Friday — checklist

Żeby było jasno i przejrzyście — mała ściąga przed startem zakupowej imprezy:

  • mam choćby ogólny plan lub listę zakupów,
  • sprawdziłem/am ceny i „promocje” w kilku sklepach,
  • przy spontanicznych zakupach stosuję zasadę 24 godzin,
  • wiem, ile mogę wydać, żeby nie zepsuć sobie stycznia,
  • jeśli potrzebuję więcej czasu i pewności, rozważam płatność z Twisto.

A potem zostaje tylko jedno: robić zakupy tak, by po Black Friday została tylko radość — nie finansowy ból głowy. 🎁💜