Każdy rodzic chce zapewnić swojemu dziecku jak najlepszy start w dorosłe życie. Dlatego warto zadbać o jego bezpieczeństwo finansowe, wprowadzając już od najmłodszych lat edukację w tym zakresie. Dzięki praktycznej nauce finansów, ułatwiamy dzieciom ich funkcjonowanie w dorosłym życiu. Jak to jednak robić efektywnie?
Edukacja finansowa jest niestety mało popularna w polskich domach. W naszej kulturze o pieniądzach nie rozmawia się otwarcie, co ma również przełożenie na niską świadomość ekonomiczną Polaków. Żyjemy z dnia na dzień. Nie patrzymy, na co wydajemy pieniądze, ani nie planujemy budżetu - tak, jakbyśmy w ogóle nie myśleli o swojej przyszłości.
Badania T. Rowe Price, amerykańskiej firmy zarządzającej inwestycjami, pokazują, że 69% rodziców niechętnie porusza temat pieniędzy przy swoim potomstwie. A przecież rozwijanie zdrowej świadomości na temat finansów u dzieci jest niezwykle ważne, jeśli mają one kiedyś umieć się nimi właściwie posługiwać.
Kiedy i jak zacząć edukację finansową dzieci?
Naukę finansów warto wprowadzać jak najwcześniej - jednak Ty jako rodzic sam najlepiej będziesz wiedział, czy Twoje dziecko jest już na to gotowe. Przedszkolakowi możesz bez problemu zacząć pokazywać, do czego służą pieniądze i jak je rozsądnie wydawać, robiąc z nim wspólnie zakupy, a wcześniej tworząc listę zakupów i planując posiłki. Bawiąc się z dzieckiem w sklep, możesz mu np. wytłumaczyć, że wszystko ma określoną cenę.
Z kolei, gdy dziecko jest w okresie wczesnoszkolnym, możesz wprowadzić naukę poprzez praktykę – czyli za pomocą kieszonkowego.
Pamiętaj, nauka finansów powinna być przyjemna. Dlatego mów o pieniądzach w prosty sposób, wytłumacz dziecku, skąd je bierzesz, ile musisz na nie pracować. Opowiedz też, czym są zachcianki, a czym potrzeby. Do edukacji finansowej wprowadzaj element gry. Bawcie się wspólnie w zgadywanki, np. podczas zakupów w sklepie. Zgadujcie, który artykuł spożywczy można uznać za niezbędny, a którego tak naprawdę nie potrzebujecie do codziennego życia.
Najskuteczniejsza edukacja finansowa to ta przez doświadczenie
Ważna jest forma nauki. Wykład na temat pieniędzy nie będzie zbyt skuteczny w przypadku dzieci, ponieważ najwięcej wiedzy chłoną one przez emocje i doświadczenia, które zdobywają, wykonując konkretne działania. Pozwól więc dziecku na obcowanie z prawdziwymi pieniędzmi, włącz go do zarządzania domowym budżetem, jego planowania, tworzenia listy zakupów czy posiłków.
Świeć przykładem
Edukacja finansowa dziecka wiąże się też z tym, że to Ty jako dorosły sam musisz pokazywać dobre praktyki w kwestii zarządzania finansami. Dlatego zanim zaczniesz uczyć dzieci finansów, zastanów się, czy sam dobrze zarządzasz budżetem, czy nie masz problemu z impulsywnymi zakupami. To niezwykle ważne, ponieważ dzieci są bardzo dobrymi obserwatorami i szybko przejmują nasze postawy i zachowania.
Czy dawać kieszonkowe dziecku i jaką kwotę powinno otrzymywać?
Dawanie dziecku kieszonkowego wydaje się dobrym pomysłem na naukę finansów, jednak trzeba podejść do niego z rozwagą. Dzieci bardzo szybko przyzwyczajają się do tego, że dostają pieniądze tak po prostu. A to z czasem może wpłynąć na wytworzenie się u nich postawy roszczeniowej - będą uważać, że kieszonkowe po prostu im się należy. A to może mieć niestety negatywne przełożenie na ich finansowe decyzje w dorosłym życiu.
Jednak mimo wszystko kieszonkowe może być pomocne w kształtowaniu dobrych postaw wobec finansów. Posługując się prawdziwymi pieniędzmi, dzieci uczą się ocenić ich wartość i podejmować decyzje finansowe. Jak więc zacząć ten temat?
Przede wszystkim od rozmowy. Zanim zaczniesz wypłacać dziecku kieszonkowe, wytłumacz mu, co to jest i na jakich zasadach będzie mu wypłacane. Ustal z nim, którego dnia otrzyma kieszonkowe, a także jaka to będzie kwota. Nie powinno być ono za wysokie, bo ma służyć edukacji, podejmowaniu samodzielnych decyzji finansowych. Dlatego też mimo wszystko jako rodzic nie powinieneś ingerować w to, co dziecko zrobi ze swoimi finansami. Jeśli chce wydać wszystkie oszczędności na zabawkę, musisz to zaakceptować. To ważne, bo jak każdy człowiek, także ten młody, uczy się na własnych błędach.
I tutaj ważna uwaga - postaraj się zachęcić dziecko do przemyślenia swoich wydatków. Podkreślaj fakt, że kieszonkowe to pieniądze, na które ciężko pracujesz. Jak dziecko wyda wszystko, to nie dostanie dodatkowych środków, bo nie będziesz miał na inne ważne wydatki, a ono będzie musiało odkładać od nowa.
Zachęcaj do dodatkowej pracy
Nieco starsze dziecko możesz uczyć szacunku do pieniądza, poprzez pokazanie, że wynagrodzenie wiąże się z pewnym wysiłkiem z jego strony. Zaproponuj mu, że za wykonanie dodatkowej pracy w domu, otrzyma pieniądze. Nie wypłacaj mu ich za dobre stopnie, czy wyniesienie śmieci, ponieważ to powinno należeć do jego podstawowych obowiązków w domu. W ten sposób pokażesz dziecku, że aby otrzymać wynagrodzenie, trzeba najpierw włożyć pewien wysiłek i poświęcić swój wolny czas na pracę.
Metoda trzech słoików - czyli jak nauczyć dziecko, gospodarować budżetem?
Kiedy powyższe punkty masz już omówione z dzieckiem, czas na praktykę, czyli pokazanie, jak zarządzać budżetem. W nauce dokonywania wyborów finansowych już w przypadku dzieci w wieku wczesnoszkolnych niezastąpiona jest metoda trzech słoików. Polega ona na tym, że dziecko dzieli swoje kieszonkowe i nadprogramowe pieniądze, które dostanie np. od krewnych, na trzy słoiki. Każdy słoik odpowiada za przechowywanie pieniędzy i jest przeznaczony na jeden z trzech celi:
- wydatki,
- oszczędności,
- pomoc innym.
Do “Wydatków” zaliczamy pieniądze, które będziemy przeznaczać na codzienne potrzeby. Opowiedz dziecku, jak to wygląda w Waszej rodzinie, jakie są to wydatki, a więc że są to np. rachunki, wydatki na jedzenie itp. Zaznacz, że na tę kategorię przeznaczasz najwięcej środków. Pokaż też, że część pieniędzy wydajesz również na przyjemności, np. zakup słodyczy.
W przypadku “Oszczędności” wytłumacz dziecku, że są to pieniądze, które pomogą mu w zrealizowaniu wymarzonego celu. Dlatego pomóż mu ustalić cel oszczędzania, ponieważ łatwiej będzie mu utrzymać dyscyplinę w odkładaniu na niego pieniędzy. Takim celem może być np. wymarzona zabawka czy wycieczka. Zaznacz też, że w razie niespodziewanych wydatków, pieniądze z oszczędności mogą być bardzo pomocne, bo są pewnym zabezpieczeniem.
Już od najmłodszych lat warto uczyć dzieci, że są ludzie, którzy potrzebują wsparcia. Dlatego też trzeci słoik powinien być przeznaczony na “Pomoc innym” - ta kategoria powinna stanowić ok. 10% kieszonkowego. Będą to pieniądze, które dziecko może przekazać osobom w trudnej sytuacji. Aby łatwiej wytłumaczyć dziecku, w jaki sposób nawet małe kwoty mogą pomagać, pokaż mu zakończone zbiórki internetowe i to, jak wiele dobrego mogą zdziałać.
Metoda trzech słoików pokazuje, do czego służą pieniądze i jak nimi zarządzać. Zmusza dziecko do planowania, na co przeznaczy kieszonkowe, a także pokazuje, z czym wiążą się nieprzemyślane zakupy, czy też pożyczanie od kogoś pieniędzy - a więc, że musi oddać więcej niż dostało. Pamiętaj jednak, że jeśli chcesz wychować świadome dziecko, sam najpierw musisz świecić przykładem i swoim decyzjami pokazywać, jak postępować z pieniędzmi. Bez tego wszystkie powyższe wskazówki, mogą okazać się bezwartościowe.