Zapach ma ogromną moc, to w nim zapisane są nasze wspomnienia, a także rodzinne tradycje. Ten zmysł ma bezpośrednie połączenie z częścią mózgu odpowiedzialną za przechowywanie obrazów z przeszłości. Zapach jest większym bodźcem do przywrócenia wspomnień niż słuch czy wzrok – dlatego też przy wigilijnym stole często opowiadamy historie z dawnych lat. Zapachy bezapelacyjnie rządzą Świętami. Jak zatem pachnie Boże Narodzenie w Polsce, Czechach i Australii? Jakie tradycje świąteczne są tam kultywowane.

Niebieski i czarny karp

Z większości czeskich domów w Wigilię unosi się zapach karpia i sałatki ziemniaczanej. Ale to nie jest bardzo stara tradycja. Według "Domowej książki kucharskiej" M.D. Rettiga, ryba jako świąteczne danie zagościła w czeskich domach dopiero w XIX wieku. Na wsi karp stał się popularny po I wojnie światowej. Najbardziej tradycyjnym przepisem był karp smażony na czarno, który łączy w sobie smaki słodkie i wytrawne. Popularne adaptacje obejmowały polewanie karpia białym winem lub gotowanie go w rozcieńczonym occie (zwanym "niebieskim"), ale dopiero po II wojnie światowej nadano mu złocistą skórkę poprzez smażenie. I tak jest przygotowywany do dziś. W wielu rodzinach karp został wyparty przez klasyczne sznycle czy kiełbasę winiarską, a w niektórych miejscach nie oparła się nawet inwazja owoców morza.

Sałatka to nowicjusz

Sałatka ziemniaczana jest stosunkowo nową rzeczą w Czechach. Pojawiła się dopiero w latach 20. i prawdopodobnie dzięki temu, że jej składniki były stosunkowo łatwo dostępne nawet w czasie wojny, ugruntowała swoją pozycję na świątecznym stole zwłaszcza w latach 40. Do lat 50. XX wieku sałatkę przygotowywano zazwyczaj bez majonezu, ponieważ jego przyrządzenie w domu było zbyt pracochłonne. A że Wigilia była jednym z dni roboczych, nikt nie chciał się za długo siedzieć w kuchni. Majonez pojawił się więc dopiero wtedy, gdy zaczęto go produkować przemysłowo.
Dziś warianty sałatek różnią się w zależności od regionu i rodziny. W niektórych miejscach nie może w nim zabraknąć salami, w innych uzupełnia się go groszkiem lub cebulą. Niektórzy próbują doprawić ją jabłkiem, sokiem z cytryny lub rozjaśnić jogurtem.

W Polsce Boże Narodzenie pachnie słodko

W Polsce Wigilia pachnie piernikiem, kompotem z suszonych owoców, barszczem czerwonym, grzybami, kapustą, smażonym karpiem i kutią. O tak, trzeba przyznać, że ten dzień pachnie wyjątkowo, a Święta Bożego Narodzenia są najbardziej aromatycznymi w całym roku. Zapach unoszący się tego dnia w polskich domach jest jednym z najważniejszych atrybutów Świąt, który buduje ich atmosferę.

Podstawą na wigilijnym stole w Polsce jest kompot z suszonych owoców. Podczas jego przygotowywania w domu unosi się słodki zapach śliwki węgierki, jabłka, gruszki i startej skórki pomarańczowej. O palmę pierwszeństwa w kategorii najcudowniejszy wigilijny zapach walczy również staropolski piernik - podczas którego pieczenia aromat przyprawy korzennej przeplata się ze słodyczą miodu - a także kutia. To jeden z najmilszych świątecznych zapachów - przepełniony aromatem miodu, wanilii, migdałów, rodzynek, maku i pszenicy, która jest podstawą tego dania.

Woń leśnych grzybów i kapusty

Jednak Święta w Polsce to nie tylko słodkości, ale także intensywny zapach kapusty i leśnych grzybów. Tradycyjnie na wigilijnym stole są postne potrawy. W zależności od regionu kraju, musi pojawić się na nim aromatyczny barszcz czerwony z uszkami nadziewanymi borowikami i kapustą lub zupa grzybowa. Nieodłącznym elementem są również pierogi, a także groch z kapustą lub kapusta z grzybami. Zaraz po nich najbardziej znaną potrawą jest karp – smażony lub w galarecie – który podawany jest zazwyczaj tylko podczas wigilijnej wieczerzy. Obecnie część osób zastępuje karpia inną rybą, np. pstrągiem, jednak nadal dla większości społeczeństwa Święta bez karpia nie mogą się odbyć. I jeszcze śledzie w najróżniejszej postaci – z cebulką, śmietaną, w oleju. Bez tych potraw trudno wyobrazić sobie Wigilię w Polsce.

Australia pachnie pieczoną szynką i owocami morza

Święta w Australii przypadają na sam środek lata i nieco różnią się od tych w Czechach lub w Polsce. Nie ma tu tradycji uroczystej kolacji w Wigilię, a więc nie ma też postnych potraw. Za to hucznie obchodzony jest 25 i 26 grudnia. Australijczycy spędzają ten czas aktywnie i organizują sobie np. grilla na plaży.

Święta w Australii pachną pieczoną szynką, glazurowaną w miodzie, syropie klonowym lub w morelach, i indykiem – to najpopularniejsze dania w tym kraju.

Ze względu na to, że jest tu bardzo gorąco, na stołach Australijczyków większość dań podaje się na zimno. Królują owoce morza –  rożne sałatki i zimne przekąski. Popularne są zwłaszcza krewetki, które dla Australijczyków są tym, czym dla Czechów i Polaków karp – bez nich Święta nie są takie same. Na stole pojawiają się więc krewetki przeróżnych gatunków, które są przyrządzane na wiele sposobów.

Często lunchem świątecznym jest tradycyjne, australijskie barbecue z kiełbaskami i sałatką coleslaw. Warto jednak podkreślić, że Australia jest krajem wielokulturowym, więc to, czym pachną Święta w danym domu, zależy w dużej mierze od rodzinnych tradycji.

Deser po australijsku

W Australii Święta nie mogą się odbyć bez deserów. Jednym z najbardziej tradycyjnych jest świąteczny pudding. Danie to wywodzi się ze średniowiecznej Anglii i przybyło do Australii w czasie brytyjskiej kolonizacji. Christmas pudding to rodzaj budyniu z suszonych owoców. Pachnie imbirem, cynamonem, skórką pomarańczową, a także migdałami, daktylami i oczywiście brandy lub rumem, które pomagają utrzymać pudding wilgotnym.

Innym brytyjskim deserem, który gości na stołach w Australii, jest mince pie, czyli świąteczna krucha babeczka z jabłkami, migdałami, a także odrobiną brandy.

Podczas posiłków podawana jest również beza Pavlova. Ten bezowy torcik z bitą śmietaną i owocami zapewnia Australijczykom słodkie i pyszne Święta.

Mimo że w każdym kraju królują nieco inne aromaty, to zdecydowanie zapachy rządzą Świętami Bożego Narodzenia niezależnie od szerokości geograficznej. Życzymy Wam, aby w tym roku Święta pachniały “po Waszemu” i przywoływały dobre wspomnienia. Wesołych i pachnących Świąt!