Oszczędzanie pieniędzy wcale nie jest trudne. Trudne może być jedynie zrobienie pierwszego kroku – później oszczędzanie stanie się rutyną, na którą przestaniesz zwracać uwagę. Podpowiadamy, jak oszczędzać pieniądze i robić to z głową.
W oszczędzaniu pieniędzy najważniejsza jest metoda małych kroków. Mało kto może sobie pozwolić na to, by jednorazowo odłożyć 30-40 proc. swojej pensji. Wszystko zaczyna się od drobnych kwot, które systematycznie odkładane tworzą duże sumy. Działa tu zasada określana przez ekspertów jako efekt kuli śnieżnej. Dokładanie kolejnych kwot do skarbonki tworzy z małych płatków dużą kulę. Kulę, która później toczy się już samoistnie, bo do odłożonych pieniędzy banki doliczają odsetki.
Jeśli nie wyrobisz sobie nawyków oszczędnościowych, to nawet po otrzymaniu podwyżki lub po awansie, nie odczujesz, że przybyło Ci pieniędzy. Eksperci wskazują tu na zjawisko określane mianem inflacji stylu życia – im więcej zarabiasz, tym więcej zaczynasz wydawać. W efekcie, czy zarabiasz dużo, czy mało – wiecznie brakuje Ci do pierwszego.
Przygotowaliśmy dla Ciebie 11 zasad, które pozwolą ci zacząć oszczędzać. Spróbuj przynajmniej część z nich wcielić w życie. Wierzymy, że dasz radę!
1. Zacznij od niewielkich kwot.
Nie trzeba od razu odkładać wysokich sum. Zacznij od niewielkich kwot, które będziesz co miesiąc lub co tydzień odkładać na osobne konto w banku lub do świnki skarbonki. Wystarczy, że miesięcznie odłożysz 50 zł, by po roku na koncie uzbierało się 600 zł. Odłożysz 100 zł miesięcznie – po roku uzbiera się 1200 zł. Pierwszy krok do oszczędzania zrobiony. Jeśli oszczędzasz w banku, zarobisz dodatkowo kilka złotych z tytułu odsetek (pod warunkiem, że stopy procentowe NBP pójdą w końcu do góry).
2. Oszczędzaj na początku miesiąca.
Oszczędzanie powinno być rutyną. Jeden z zasadniczych błędów w oszczędzaniu, to odkładanie pieniędzy z tego, co zostanie na koncie bankowym pod koniec miesiąca. Przy takim podejściu do tematu, z reguły pod koniec miesiąca nie będzie już z czego odłożyć. Proces ten powinien być zatem zgoła odwrotny. Oszczędzanie pieniędzy zacznij na początku miesiąca – od razu po otrzymaniu wypłaty. Przelej określoną kwotę na osobne konto i o niej zapomnij. A gospodaruj się tym, co zostanie na podstawowym rachunku. Traktuj przelew oszczędnościowy jak kolejny rachunek do zapłacenia. Zapłać i zapomnij.
3. Zacznij odkładać monety.
Jeśli naprawdę masz problem z rozpoczęciem oszczędzania, zastosuj prostą sztuczkę – odkładaj każdą 5 złotówkę, która wpadnie Ci do portfela. Wrzucaj ją do świnki skarbonki. Po miesiącu zobaczysz, że uzbierało Ci się kilkadziesiąt złotych. Możesz też skorzystać z tzw. oszczędzania na końcówkach transakcji. Kilka banków oferuje dziś taką usługę. Każda transakcja, którą wykonasz za pomocą karty zostanie zaokrąglona do pełnej złotówki lub np. 5 zł. Różnica zostanie automatycznie przekazana na osobne konto oszczędnościowe. Po miesiącu zauważysz, że na rachunku uzbierało się kilkadziesiąt lub nawet kilkaset złotych. A nawet tego nie zauważysz.
4. Ustaw sobie cel.
Oszczędzanie jest prostsze, jeśli ustawisz sobie określony cel. Takie podejście do oszczędzania daje motywację i skłania do szukania oszczędności. Na początku kwota niezbędna do osiągnięcia celu może wydawać Ci się wysoka, ale podziel ją na kilkanaście lub kilkadziesiąt miesięcy. Chcesz nowy rower? Jeśli odłożysz co miesiąc tylko 100 zł, to po roku uzbierasz na wymarzony jednoślad. Potrzebujesz na wycieczkę 5 tys. zł? Odłóż co miesiąc 416 zł – po roku uzbierasz niezbędną kwotę. Skąd wziąć 416 zł? Analizuj swoje wydatki – wystarczy, że zrezygnujesz z jednej drobnej przyjemności, np. z picia kawy na mieście, by po miesiącu uzbierała Ci się spora suma. Jedna kawa to wydatek rzędu 10 zł, pita codziennie przez miesiąc daje nam sumę około 300 zł.
5. Oszczędzaj pieniądze w banku.
Na oszczędności potrzebne jest osobne miejsce. Może to być tradycyjna świnka skarbonka, lub jej nowoczesny odpowiednik – konto oszczędnościowe. Taki produkt oferują wszystkie banki w Polsce. Konta oszczędnościowe prowadzone są bezpłatnie i działają podobnie do zwykłego rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego (ROR). Możesz więc je obsługiwać z poziomu bankowości internetowej lub mobilnej. Zasadnicza różnica polega na tym, że tylko raz w miesiącu możesz wycofać pieniądze bez opłat. Jeśli chcesz to robić częściej, bank naliczy kilka złotych prowizji od każdej wypłaty. Do rachunku możesz też dopłacać w dowolnej chwili pieniądze.
6. Zautomatyzuj oszczędzanie.
A najlepiej w ogóle o nim zapomnij. Ustaw zlecenie stałe, które automatycznie, co miesiąc przerzuci określoną kwotę z rachunku bankowego na konto oszczędnościowe. Ustaw je na przykład dzień- dwa po dniu, w którym otrzymujesz pensję. Przelew wykona się automatycznie, bez Twojej ingerencji.
7. Przygotuj budżet domowy.
Wystarczy do tego zwykły plik w excelu. Rozpisz wydatki, które co miesiąc regularnie ponosisz. To czynsz, opłaty za media, subskrypcje, wydatki na komunikację miejską i inne. Zaplanuj, ile możesz wydać na rozrywkę, jedzenie na mieście i inne przyjemności. I trzymaj się tego planu za wszelką cenę, starając się nie przekraczać kosztów w żadnej kategorii. Zacznij też szukać tych kategorii, które pochłaniają najwięcej pieniędzy – może uda ci się w nich wygospodarować oszczędności? Przydatnym narzędziem do kategoryzacji wydatków może okazać się nasza aplikacja Twisto. Program automatycznie przypisze do określonych kategorii zakupowych Twoje wydatki. Dzięki temu nie będziesz musiała ręcznie segregować wydatków i przypisywać ich do określonych grup.
8. Zacznij odkładać na emeryturę.
Jeśli masz dwadzieścia kilka lat, emerytura wydaje Ci się odległą przyszłością. Właśnie zaczynasz pracę i nie myślisz nawet o tym, co będzie za 40 lat. A to błąd. Zacznij odkładać na emeryturę na początku swojej drogi zawodowej – dzięki temu będziesz mogła odkładać niewielkie kwoty, które z czasem rozrosną się do pokaźnych sum. Wystarczy, że odłożysz 100 zł miesięcznie, by po 40 latach pracy uzbierać 48 tys. zł. plus odsetki. Oszczędzać możesz na Indywidualnym Koncie Emerytalnym wchodzącym w skład III, dobrowolnego filaru emerytalnego. Możesz je założyć w banku, w towarzystwie funduszy inwestycyjnych, domu maklerskim czy u ubezpieczyciela. IKE może mieć postać zwykłego konta bankowego, polisy lub inwestycji. Masz wiele możliwości, które możesz dopasować do swojego profilu ryzyka. Alternatywą dla IKE jest także Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego. Prowadzą je te same podmioty na podobnych zasadach. Oba produkty dają korzyści podatkowe – IKE pozwala cieszyć się zyskiem z inwestycji bez 19 proc. podatku Belki, z kolei IKZE pozwala co roku na odpisanie od podstawy opodatkowania dokonywanych wpłat.
9. Oszczędzaj na usługach bankowych.
Wybieraj mądrze usługi bankowe. Wszystkie banki oferują dziś produkty działające na podobnych zasadach. Zasadnicza różnica polega z reguły na wysokości opłat, jakie pobierają za prowadzenie rachunków, odsetkach i prowizjach od kredytów czy naliczonym oprocentowaniu lokat. W zasadzie taki sam rachunek w jednym banku może kosztować 20 zł, a w drugim być za darmo. Wybierając kredyt kieruj się nie nominalnym oprocentowaniem podanym na ulotce, a rzeczywistym kosztem takiej usługi. Poproś bank o wyliczenie tzw. całkowitego kosztu kredytu i porównaj ten parametr z innymi ofertami. Wybierz oczywiście najtańszy. Alternatywą dla bankowego kredytu może być nasza karta Twisto – za jej pomocą rozłożysz spłatę dowolnych zakupów na raty, na jasnych i przejrzystych zasadach. Co więcej, jeśli podzielisz zakup na 3 raty, nie poniesiesz z tego tytułu żadnych kosztów. To korzystniejsza oferta od tego, co proponują banki. Z kolei jeśli zakładasz lokatę lub szukasz konta oszczędnościowego, kieruj się najwyższymi odsetkami. Tu nie ma miejsca na sentymenty – jeśli bank oferuje niskie odsetki, zanieś swoje oszczędności do innego banku.
10. Ogranicz koszty i stosuj metodę zero waste.
Postaraj się do minimum ograniczyć stałe koszty w budżecie domowym. Przyjrzyj się wydatkom, które ponosisz na prąd, wodę, gaz. Na pewno na każdym rachunku da się „urwać” kilka, a może nawet kilkanaście złotych. Gaś światło, odłączaj urządzenia od trybu czuwania, wyłączaj komputer, zakręcaj wodę myjąc zęby, bierz prysznic zamiast długich kąpieli, zrób przegląd subskrypcji różnych usług i zrezygnuj z tych, które używasz sporadycznie. Na każde zakupy chodź z listą i trzymaj się jej za wszelką cenę. Staraj się wyszukiwać promocje – kupuj wielopaki, które z reguły oferują lepszy stosunek ceny do objętości. Pamiętaj też, by rozliczać się ze znajomymi za wspólne wypady do restauracji – nie bierz kosztów na siebie. Kiedy zamówicie wspólną kawę, rachunek możesz podzielić za pomocą funkcji split dostępnej w naszej aplikacji Twisto. Twoi przyjaciele dostaną powiadomienie w apce, mailem lub SMS-em, jeśli nie mają jeszcze Twisto. Będą mieli 7 dni żeby zapłacić swoją część rachunku. Staraj się nie marnować resztek jedzenia – w internecie są setki blogów, na których znajdziesz smaczne przepisy w duchu „zero waste”.
11. Zarabiaj na zakupach.
Rób zakupy sprytnie i wykorzystuj programy rabatowe, bony zniżkowe i cashback. Zainstaluj w telefonie jedną z wielu aplikacji, które agregują promocje i oferują kupony rabatowe. Przed dokonaniem zakupów sprawdź, czy akurat dany sklep nie oferuje zniżki – rabaty sięgają nawet kilkudziesięciu procent. Dodatkowo korzystaj z cashbacku, czyli zwrotu określonego procentu od zakupów wykonanych kartą. Taką ofertę znajdziesz w naszej aplikacji Twisto. Dzięki niej oszczędzisz na zakupach, bo część wydanej kwoty wróci na Twoje konto. Ile? To zależy od sklepu lub serwisu, ale cashback sięga nawet do 10 proc. Listę sklepów z cashbackiem znajdziesz pod tym linkiem.